Łódstokowy kubeczek z ktorym spędziłam cały festiwal^^
Wysiadłam z pociągu.
Było już bardzo późno i wyjątkowo zimno.
Przez chwilę czułam się osamotniona,
jakbym
zostawiła za sobą kogoś lub coś.
I chociaż czasami nie mogę się powstrzymać od oglądania za siebie
i rozpamiętywania chwil,
w głębi serca wiem,
że liczy się tylko to,
co jest
przede mną.
tegoroczny łódstok był najpiękniejszy na świecie całym, fhuj!
chcę tam wrócić teraz i zaraz.