morowe.
- Skąd takie przerażenie?
- Przecież ty jesteś ropuchą!
- No tak. I co z tego?
- Nie mógłbyś być czymś innym?
- Wężem? A może krokodylem?
- To już lepsze, bo wężę są ładne,
gładziutkie.
A krokodyle wyglądają pięknie, kiedy pływają.
- Przepraszam cię, ale jestem tylko biedną ropuchą,
twoim przyjacielem.
ostatnio pani w autobusie myła swoją górną i dolną szczękę <3
Aha, i byłam wczoraj w piotrze i pawle i były tam już choinki i inne ozdoby świąteczne.
I zrobiłam dzisiaj koktajl truskawkowy. No i i nic mi się nie chce.
to na tyle z bieżących informacji. pa