miliard lat temu, ale, ciągle brakuje mi zdjęć, ot.
Baleriny, barmanki, ogrodniczki,
matki całujące małe dzieci, dziewczyny grające na pianinie
- już nie romantyczne i bezwolne,
ale aktywne kobiety.
Nigdy bierne, nigdy znudzone.
A ona panicznie bała się nudy.
Uważała, ze lepiej atakować i wywoływać sensację,
aniżeli pozwolić na to,
by minął dzień nie naznaczony żadnymi emocjami.
wróciliśmy w poniedziałek z gór, z cichych, spokojnych i mroźnych gór. było cudownie. i sie ciesze, że w koncu zaplanowalismy coś, to weszlo w życie. i nie pozabijaliśmy się, w sumie, spędzilismy ten czas w całkiem miłej atmosferze^^