sylwestrowo,
i juz chyba w stanie ulotnym^^
Wstrząs, jaki wywołał swoimi słowami,
zaczął przynosić efekt.
Ale głos,
który się ze mnie wydobył,
nie należał do mnie.
Miałem uczucie, że wychodzi z ogromnej lodówki.
we czwartek z dżusem znalazłysmy na moim osiedlu dwa fajowskie fotele.
i je taszczyłysmy do mojej piwnicy,
jak rasowe żulerstwo^^
i się dowiedziałysmy, że na jakiejśtam ulicy zawsze dobre meble są wystawiane, ehe^^