z kuniem,
który jak sie okazało,
zwał się Ryszard.
tak własnie słyszałam, to miała byc przyczyna, dla której...
Domyślam się, iż to był jeden z powodów, dla których
uważał, że to jedyna droga wyjścia.
Nie bardzo wiedział,
jak sobie z tym poradzić.
dzisiaj dostałam laurkę imieninową,
na której narysowany miał byc Henryk za tęczowym mostem.
okazało się jednak, że do cholery,
henryk nie był żołty,
a niebieski.
zdżusemnajlepiejminaswiecie!