Ja i Olcia Na łódeczce w Firleju
Powiem tak, to zdjęcie jest TRAGICZNE. I jak to Ola powiedziała: te wszystkie foty są okropne i nie pozwalam Ci ich wklejać na fbl, ale jak już musisz to tą. Więc jest ta
Było bosko, cudownie, genialnie i w ogóóóóóóóóóóóle Szczególnie wieczory udane, za które Pewnym Panom wypada podziękować
Ola stwierdzam, że jesteśmy alkoholiczkami. Przynajmniej ja się nie umiem zachować....
Jeziorko trochę zimne ale ja dzisiaj pierwsze zanurzenie zaliczyłam Indi i Mała genialnie oprócz tego, że imienia wciąż brak. Ja nie wiem co to będzie
W sobotę może już pięciodniowa powtórka z rozrywki jak się Olci rodzice zgodzą
Myślę, że muszą bo ktoś tam chyba będzie za Nią tęsknił...
Yyy ja oczywiście
Hihi.
Co najważniejsze jutro do Firleja przyjeżdża Andżelika !!!!!!!!!!!!!!!! Super, super, super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc w sobotę rano szybko piszę ten cholerny egzamin i sru nad jezioro do paru kochanych osób
Nie wiem co jeszcze napisać. Jutro zakończenie roku o 9 .... jakoś do mnie nie dociera, że to wakacje... może dlatego, że ja mam je przez cały rok Przynajmniej w ten tak było bo naprawdę jakoś nie wyczuwam u siebie nadmiaru nauki i jakiegoś strasznego zmęczenia. A zawsze było inaczej. Ale cóż może to ja byłam inna.
Kocham Was wszystkich
Dziękuję.... Tym co byli przez te 3 dni.... i tym co mam nadzieję już zawsze będą
Następna notka jak się w domu pojawię. A nie wiem kiedy to będzie bo najpierw nad jeziorem a potem od razu z Moją Malwinką do Grecji Będziemy podrywać wysokich blondynów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie no żartuję. Ja słowa dotrzymuję a więc w te wakacje chłopakom mówimy NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
No chyba, że ładnie poproszą
"My home is, where my heart is"