Nie mam nic do gadania. Cała rodzina się uparła, żeby to małe czarne podpalane maleństwo nazwać
Japa. Bo śmiesznie, bo słodko itp.
A mnie się nie podoba

Tak wulgarnie... Ale co zrobić skoro moja mama zawsze marzyła aby mieć w domu jakąś Bubę,
Japę albo innego Debila...

To już niech będzie Japa. Yhh... A tak w ogóle to weterynarz powiedział, że może to i będzie jakaś wybuchowa mieszanka, ale raczej to będzie wilczurowate, a że ma długą sierść to pewnie też długowłose, a że jest czarne podpalane to już w ogóle spełnienie moich marzeń !!!!! bo ja zawsze chciałam czarne podpalane długowłose


hihi. Eh tylko to imię. Ale może się przyzwyczaję

Psiaki mają się dobrze

Ja trochę gorzej. Zmęczona, skatowana a do tego nie mogłam dziś spać bo cholernie męczy mnie alergia


Jak przeżyję te 3 dni szkoły (czwartek, piątek wycieczka do Krakowa a ja jadę do Gdańska na wesele

) - w tym spr z polaka i wosu, to napiszę Wam jakąś cudną i wesołą notkę o wakacjach



niedługo Firlej z Pati i Andżeliką, moje cuda!




Grecja z Malwinką


wysocy blondyni mrrr! bo my wiemy co dobre


Jeziorko z Malwinką


będzie się działo jednym słowem w te wakacje, szczególnie pod względem towarzyskim, bo rodzinnie to nie wybieram się nigdzie... wiecie, budowa domu, koszty, ale jakoś nie cierpię bardzo z tego powodu


Wczoraj przemiły dzionek z Olcią



"2 dni w Paryżu" - może być ale jak dla mnie bez rewelacji.
Buziaki



P.s. Wiem, że powinnam niektórych zaprosić i pokazać pieski ale chwilowo nie mogę, bo Indi rzuca się na wszystko co się rusza a co nie nazywa się Agata, Agaty mama i Agaty tata (choć z tym ostatnim to wczoraj też różnie bywało

). Więc zapraszam do Firleja jak już
Japa troszkę podrośnie a Indi znormalnieje
"Zanim zaczniesz wymagać od innych, wymagaj od siebie"@import url(/mojphotoblog/styleDumper.php?19);