Dzisiaj czuję się beznadziejnie. Późno poszłam spać, wcześnie wstałam. Dobrze że rano ćwiczyłam i skakałam jakieś 30 minut bo teraz to bym nie dała rady. Boli mnie wszystko, nie wiem dlaczego może przed okresem. Czuję się źle, źle, źle. Fizycznie i psychicznie trochę też.
dzis zjadłam:
*jajecznuica z 2 jajek, w to wkroiłam 3 ogórki kiszone, pół pomidora i posypałam koperkiem
*parówka x2
*jogurt gratka x2
*2 ogórki
...czyli pacmana ciag dalszy ;)
Nie wiem jak uda mi się zrobić abs i a6w. Masakra :/ No ale nic, trzeba się zmobilizować. Może jeszcze się porozciągam.