Polecam tą piosenkę do czytania imagina ;)
http://www.youtube.com/watch?v=msFSO7Xa8Ew&feature=fvwre
Jesteś zwykłą dziewczyną, masz przyjaciółki, pasję, oraz chłopaka marzeń Jednak od 2 miesięcy wszystko się sypie .Fanki, które Ciebie obrażają oraz nie dawają spokoju Tobie ale także twoim bliskim. Sam blondyn o niebieskich oczach nic z tym nie starał się robić wszystko było mu obojętne. Tak już było od dłuższego czasu, o co go nie poprosiłaś on zawsze robił to na "odwal". Ale pewnego dnia twoja cierpliwość się najzwyczajniej na świecie skończyła. Wróciłaś z próby zmęczona 5 godzin tańczenia męczyło człowieka. Kiedy przyszłaś do domu Nialla jeszcze nie było pewnie był w studiu albo gdzieś wybrał się z chłopcami. Postanowiłaś wziąć prysznic i poleżeć przed telewizorem, kiedy zeszłaś na dół i rozsiadłaś się na kanapie przyszedł twój chłopak który bez słowa poszedł do ulubionego miejsca czyli kuchni.
-Gdzie jest do cholery jakieś jedzenie ?1 Siedzisz non stop w domu mogła byś ruszyć tyłek i coś zrobić!-krzyknął chłopak trzaskając drzwiami od lodówki.
-Wyobraź sobie że tam mam pracę i wróciłam do domu jakieś pół godziny temu! I czy tylko ja jestem od gotowania ?-krzyknęłaś.
-Ale mi to praca machanie tyłkiem przed bandą idiotów którzy myślą że coś ich nauczysz!-odkrzyknął chłopak.
-Za kogo ty się uważasz żeby tak mówić ta banda idiotów jest zdolniejsza od ciebie i ma jakieś uczucia i do cholery nie macham tyłkiem gdybyś się chociaż raz zainteresował tym co robię to może byś odróżnił taniec od machania tyłkiem !-krzyknęłaś. W tej chwili Niall nie wytrzymał uderzył ciebie w twarz
Twój ukochany chłopak z którym mieliście plany wziąć ślub mieć gromadkę dzieci właśnie Ciebie uderzył oraz przekreślił jakiekolwiek plany na wspólną przyszłość.
-To koniec!-krzyknęłaś i pobiegłaś do sypialni spakowałaś ubrania i zeszłaś.
-Gdzie ty idziesz ?!-krzyknął Niall
-Daleko od Ciebie.-mruknęłaś a z twoich oczy zaczął się lać strumień łez. Wyszłaś trzaskając drzwiami.
Po drodze do garażu mijałaś sąsiadów ich miny były jednoznaczne wszystko słyszeli całą kłótnie. Kiedy zjechałaś do podziemna budynku i wsiadłaś w swoje auto zaczęłaś mocno płakać. Co się stało z twoim słodkim Horanem ? Nie był tym którego kochałaś w pewnej chwili zaczęłaś się zastanawiać czy w ogóle znasz tego mężczyznę który już samotnie mieszka w dużym apartamentowcu na 3 piętrze. Chyba nie ...Wyjechałaś z bloku jak najszybciej i pojechałaś do przyjaciółki u niej mieszkałaś następne kilka tygodni .
W końcu znalazłaś małą kawalerkę na przedmieściach Londynu, kiedy wnosiłaś kartony do nowego lokum Niall jakby wyrósł z ziemni. Stał przed Tobą w brudnych podartych ciuchach z bukietem kwiatów.
[T.I] Proszę wybacz mi !-klęknął chłopak
-Swoim zachowaniem zrujnowałeś wszystko nasz plany na życie i tą twoją gromadkę dzieci.-mruknęłaś i zamknęłaś drzwi od auta i poszłaś do swojego mieszkanka. Od tego dnia nie widziałaś się z NIallem przed długi czas dopiero wielki bilbord na przeciwko twojego bloku przypomniał Tobie o byłym chłopaku. Widniało na nim wasze zdjęcie i podpis " Jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć i może trochę pusto i znów jest to rano i trudno uwierzyć że marzenia się spełniają"
Wściekła wsiadłaś w samochód i pojechałaś do twojego byłego mieszkania. To co w nim zastałaś przeszło wszelkie twoje oczekiwania. Był o w nim pełno pustych butelek po alkoholu oraz wszędzie walały się pety.
-Co tutaj się działo ?-spytałaś kąpiąc Nialla leżącego na podłodze.
-Nic-.mruknął i wstał.
-Tak nie może być dalej staczasz się.
-Odezwała się dziewczyna która jest temu winna.
-Dość. Chciała Tobie jakoś pomóc ale widoczniej sam tego nie chcesz ....
-[T.I] proszę to nie tak czekaj .
-Nie Niall nie będę na nic czekać zbyt długo już czasu straciłam.-powiedziałaś i wyszłaś.
Od tego czasu już nie widywałaś się z Niallem ani nie utrzymywałaś z nim kontaktów. Sama starałaś się również o nim nic nie słyszeć ...