tydzień później ...
Oczami Caroline
-Jestem oficjalnie siostrą małej Kate.-powiedziałam do Zayna z uśmiechem.
-Mama już załatwiła wszystkie formalności związane z adopcją i jutro wyjeżdża z małą do Kanady.-zauważyłam że Zayn w ogóle mnie nie słucha.
-Hej co jest ?!-krzyknęłam rzucając w chłopaka poduszką.
-Nic nic, gratuluję.-powiedział chłopak i poszedł do kuchni. Zdziwiło mnie to zachowanie o co mogło mu chodzić jeszcze dwa dni temu zachowywał się normalnie. Dochodziła już północ a ja musiałam wstać o 8 rano więc poszłam pod prysznic, po 20 minutach byłam już gotowa do spania. Kiedy kładłam się spać Zayn już spał a raczej udawał że śpi. Kompletnie nie wiedziałam o co mu może chodzić ... przecież nie kłóciliśmy się nawet Miranda zniknęła na jakiś czas z naszego życia. W nocy co chwilę czułam wibracje telefonu Zayna. Całą noc z kimś sms-ował albo ktoś próbował się do niego dodzwonić ale w nocy ? Raczej nie, zostaje opcja że z kimś sms-ował nawet przecież słyszałam jak stuka w ten telefon jak szalony ...
Oczami Zayna
Powiem szczerze, moja sytuacja nie była dobra nie mogłem przecież nic powiedzieć Caro bo by się załamała. Rano nawet się nie odzywała, może domyśliła się o co chodzi a może nie nie wie.
-Wczoraj zachowałem się jak kretyn przepraszam.-powiedziałem przytulając dziewczynę.
-Nie masz za co przepraszać, każdy ma gorsze dni przecież nie ?-zaśmiała się Caroline i mnie pocałowała w nos.
-Wiesz ... kocham cię.-szepnęłam po czym podniosłem dziewczynę i obróciłem się z nią.
-Ej ja ciebie też ale dość tych czułości, pojedziesz ze mną na lotnisko ? Bo muszę pożegnać się z mamą i z Kate.-uśmiechnęła się dziewczyna.
-No pewnie.-wziąłem dziewczynę na ręce i pobiegłem z nią do auta. Po godzinie byliśmy już na lotnisku. Czekały tam na nas mama Caro i Kate. Tym razem odbyło się bez płaczu obu pań tylko gorzej było z tą trzecią. Po pół godzinie szlochania Kate, kiedy już odprawa się zakończyła poszliśmy na taras widokowy i patrzyliśmy jak samolot leci ku górze. Po chwili samolot zniknął nam z oczu.
-To może kino?-zaproponowałem
-Chętnie-odparła Caro. Po chwili wróciliśmy do auta i ruszyliśmy do w stronę kina. Po jakiś 15 minutach byliśmy już w kinie i wybieraliśmy film ... w końcu zdecydowaliśmy się na komedię romantyczną. Po chwili siedzieliśmy już w kinie i czekaliśmy na film ....