Opisy i zdjęcie wysłała mi ; http://www.photoblog.pl/redowskaa/profil , bardzo bardzo dziękuje kochana! <3
Nie ma słów, którymi mogłabym opisać to, co obecnie się we mnie dzieje. Żadne określenia nie są wystarczające do wyrażenia całej artylerii zagmatwanych odczuć, które w tym momencie przechowuje moje serce. Ono pęka. Ciągle, codziennie od nowa. Rozrywa się na pół, a ja gołymi rękami nieudolnie zszywam je, przeciągając przez nie igłę z nitką. Robię wszystko, zęby jakoś jeszcze się trzymało, ale każdego dnia ono puchnie, a nić wżyna się w nie i tworzy nowe rany, które krwawią i ropieją. Świeże strupy ciągle rozdrapywane są przez wściekłą tęsknotę, która swymi ostrymi pazurami zadaje mi wielkie jak wszechświat cierpienie.
Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. Nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. Jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić.
Bez balkonu, bez Romea, ale Julia!
Tak, jest mój. Ja jestem jego. Mamy siebie nawzajem.
Kiedyś zamieszkamy razem. Skończe szkołę, znajdę pracę. Kupie kota. Dostane Nobla. Później umre.
A na łożu śmierci powiem Ci: "Nie żałuje, bo życie z Tobą było lepsze niż budyń malinowy"
W trzymaniu się za rękę z chłopakiem najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz która ręka jest Twoja... zapominasz, że są dwie, nie jedna..
Uwielbiam Cię nad życie. Uwielbiam Cię z każdym biciem mojego serca. Jesteś dla mnie wszystkim. Uwielbiałam spędzać z Tobą czas. Uwielbiałam z Tobą rozmawiać. Uwielbiałam, gdy się na mnie patrzyłeś. Uwielbiałam, gdy mnie przytulałeś. Uwielbiałam słuchać Twojego głosu. Uwielbiałam, gdy się śmiałeś. Uwielbiałam, gdy byłeś. Uwielbiam Cię jak nikt inny. Nie umiem żyć bez Ciebie. Oddałabym wszystko, żebyś płakał tylko łzami szczęścia. Gdybym mogła być nieśmiertelna oddałabym ten dar Tobie. Gdybym mogła, zdjęłabym dla Ciebie każdą gwiazdkę z nieba. Gdyby moja łza potrafiła sprawić, że będziesz szczęśliwy, płakałabym cały czas. Gdyby mój oddech potrafił Cię ogrzać, nie wstrzymywałabym oddechu nawet pod wodą. Gdyby mój dotyk potrafił Cię uratować, nie puściłabym Twojej ręki nawet podczas snu.
Samotność to nic innego jak bezdomność,na samotność cierpią Ci którzy nie mają w kim mieszkać.
Dziękuje za kolejną porcję duchowego wsparcia w moich problemach z hormonalnymi niedoborami. Dziękuje Ci naprawdę to jak głaskanie wieszanego.
Wiesz co jest najgroźniejsze w tym, że żyje?
Fakt, że kiedyś umrę, że opuszczę to wszystko i pewnie będę szczęśliwa, ale istnieje też taka możliwość, że właśnie w ostatniej sekundzie życia docenię to co miałam. Wszystkie problemy po których dzielnie wstawałam, przyjaciele, którzy odwracali się, ale też tacy, którzy w zaparte mnie wspierali, że wszystkie kłótnie o małe przekroczenia zaczną mieć sens, że wszystko wyda mi się takie pociągające i ekscytujące, że zapragnę żyć, że w końcu znajdę upragnioną chęć życia. Tego się boję, że wtedy będzie już za późno, że wtedy zostanie mi stały lek : łzy. Obawiam się tego, że skończę swe życie jak i zaczęłam, płaczem i histerią, a potem nastąpi cisza. Bo początek jest jak koniec, a koniec jak początek. Coś zaczyna i coś kończy. Zapominamy o tym co było choć usilnie próbujemy sobie przypomnieć co robiliśmy, a robiliśmy co robimy teraz, istny paradoks. Życiowa melodia dobierana do stylu rozumowania, a moje rozumowanie mnie przeraża, doprowadza do stanu przerażającego.
kot mnie zostawił i wybrał myszy.
maluję paznokcie na gorącą czerwień;-
czerwień jest dramatyczna, zarezerwowana dla kobiet tragicznych,
samobójczyń, które gasną z cienkim papierosem w dłoni
i pełnym makijażem.
mimo tego czasu jaki minął, coś zostało.
Powieki ciążyły jej jak nigdy, kurz osiadły na rzęsach nie pozwalał
jej mrugać, czuła się jak zużyta, porcelanowa lalka, która
tak po prostu znudziła się już dziecku i została wyniesiona
na strych, gdzie teraz jej przyjaciółmi są tylko przelotne
gołębie. Chciała ukryć się w ich podbite ciepłem skrzydła
i już nigdy nie wrócić do miejsc, których tak bardzo się bała.
Jak straszna mogła być noc, kiedy nie słyszało się nic,
prócz szaleńczego bicia serca?
Nadzieja to najgorsze skurwysyństwo jakie wyszło z puszki pandory!
Uczucia są niebezpieczne, kiedy zaczyna się czuć traci się odporność.
Będę na ciebie czekać siedem lat. Siedemset pokoleń motyli.