Część 2!
Pierwszą można czytać tu ; http://www.photoblog.pl/opisyydlaaciebiee/127540888 <3
Chciało mi się płakać! Miałam dość.. Wiedziałam że nie ma już odwrotu, ze musze wyjechać. Musze wyjechać i zostawić kogoś kogo kocham.
-Mamo, musimy wyjeżdzać? Ja nie chce.- Powiedziałam mamie.
-Tak córciu, musimy wszystko już załatwione. Idź zobaczyć czy wszystko zabrałaś i jedziemy.Poszłam do pokoju. W tym pokoju tyle się działo..
-Gotowa?
- Powiedział Nathan.
-Ta
.Przez całą drogę słuchałam piosenki. Jednej i tej samej. Jakiej? Taylor Switf - Enchanted. Pamiętam ten dzień. 14 lutego. Dyskoteka walentynkowa. Byłam z Paulą. Podszedł do mnie Tomek. Od zawsze mi się podobał. Chciał zatańczyć. Tańczyliśmy chyba przez 2 godziny. Potem poszliśmy na krótki spacer, a potem wróciliśmy na dyskoteke. Ktoś włączył tą piosenke i wtedy on mnie pocałował. PO pocałunku zapytał czy będę jego dziewczyną. To bylo spełnienie moich marzeń. 6 mięsięcy z nim było zajebiste..
-oto wasz dom! Idzcie się rozejrzeć. - Powiedział tata.
Wzięłam walizke, wyszłam z samochodu. Domek ładny, ogródek. W środku kuchnia, sypialnia rodziców, łazienka, i góra. Tam mój wielki pokój, garderoba i łazienka i część Nathana. Fakt mój pokój był świetny ,rewelacyjny ale kurde.. Nie chciałam tu być. Zadzwoniłam do Tomka.
-Cześć, jak tam?
-Skarbie jak się stęskniłem!
-ja też. Nie chce tu być. - Zaczęłam płakać.
-Skarbie przyjade za 2 tygodnie, bedzie dobrze.
-Kocham cie
.-ja ciebie tez.
.-Bedziemy pisac? nie moge zbytnio rozmawiac.
- a co robisz?-rozmawiam z mamą.
-a to okej, pa.
-paa kochanie.
Nie wierze w tą rozmowe z mamą ale nie chciałam się kłóćić. Kocham go. Jest wszystkim. Zrobie wszystko żeby tu nie być.Przyszedł mi do głowy głupi pomysł. Żyletka. Wzięłam ją, bo zawsze nnosiłam ją przy sobie. Taki znak rozpoznawczy mój i Pauli. Zrobiłam lekką kreske na zyłach. Potem druga, trzecią.. I obudziłam się w szpitalu. Zobaczyłam twarz Tomka i Pauliny oraz rodziców..