Witam. Zaniedbałam photobloga, bo stwierdziłam, że i tak nie mam oglądalności, a że założyłam go by się nie nudzić to dziś dodam notkę :)
Zostawiam Was z gaerścia notek ...
A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha? Wymiękniesz.
Myślisz, że tak łatwo się odkochać ? Że wystarczy kogoś innego poznać ? Że złe cechy wypisać ? Naiwna jesteś, wiesz... To nie przejdzie tak łatwo. A może Ty nie chcesz, żeby przechodziła, co ? Przyznaj się... Ty go chcesz nadal kochać, prawda ? Nadal Ci na nim cholernie zależy... Och, nie oszukuj się . Przecież wiesz, że on ma Cię gdzieś, nic go z Tobą nie łączy. I nie łudź się, że kiedyś puści sygnał, czy, że może o urodzinach będzie pamiętał . Ha , On celowo tego nie zrobi, celowo zapomni... Przejrzyj na oczy w końcu ! To tak cholernie trudne, ale musisz być silna... ! -.-
Czasem gdy myślę o swojej przyszłości, wszystko układa się w sensowną całość. W coś, co wydaje mi się być warte wysiłku włożonego w tego osiągnięcie. Jednak częściej mam wrażenie, że jestem za mało samodzielna, żeby sobie z tym wszystkim poradzić. Czuję, że wszystko zawalam, nie trafiam w żadne terminy, dowiaduję się o wszystkim za późno i nic z tego nie wychodzi. Że to tylko moja wina. Że jestem "totally useless".
Ale po dwóch-trzech kawałkach czekolady myślę "I'm not only dreamer, I'm a believer. I believe I can do what I planned. And finally... be happy".
I wtedy się uśmiecham i wracam do planowania, kombinowania i... zazwyczaj robię przemeblowanie w pokoju.
'Mówisz, że kochasz deszcz, ale chowasz się pod parasolką, gdy pada. Mówisz, że kochasz słońce, ale szukasz cienia by schornić w nim się, gdy świeci. Mowisz, że kochasz wiatr, ale zamykasz okno, gdy wieje. Dlatego boję się, gdy mówisz, że mnie kochasz. ' ~~Bob Marley
To właśnie On skradł jej cały świat, życua sens, oddech, oczu blaask. To On rzucił na nią czar by strącić w przepaść. To On przecież winny jest wszystkich cichych łez, które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet.