Cześć :) Wysyłamy zdjęcia, opisy, opowiadania i pomysły na notki :)
Bo wiesz prosiaczku miłość jest wtedy gdy lubimy kogoś za bardzo...
"Żyje teraz tym co najpiękniejsze
Jego dłoń chwaciła moja rękę
Sprawił że to wszystko znów ma sens
Dzięki niemu życie cudem jest
Teraz już nie ważne co się stanie
moim wsparciem jest jego ramię"
- wierzysz w miłość? - miłości nie ma - to powiedz mi, co my tu robimy?
Podobno strach ma wielkie oczy, nie wiem wiele o strachu
gdy przechodzi obok mnie, patrzy w ziemię jak lamus
nie mam zamiaru umierać, nie przestaję oddychać
nie boję się śmierci, bo nie boję się życia
Możesz znaleźć szczęście na ulicy, ale oddać je do biura rzeczy znalezionych nie wiedząc czym jest.
Gdy nie masz perspektyw to jedyna rzecz,ruszaj do przodu obierz drogi cel , zapamiętaj dzień kiedy odnalazłeś sens !
Chciałabym, żebyś go straciła.Tak na moment. Na chwilę. Na dzień.Na tydzień. Na tak długo, aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin.Rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie tu uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza, nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść.
- kochasz Go ?
- nie wiem ..
- jak to nie wiesz ?
- lubię jak patrzy i się uśmiecha, jak krzyczy, jak biega, jak stoi, jak śpi, jak pisze, jak rozmawia, jak się obraża, jak przeprasza ...
- kochasz.
A ona głupia łudzi się, że kiedyś spojrzysz na nią i pokochasz tak, jak ona Ciebie... I że kiedyś podejdziesz do niej i wyznasz jej miłość, a ona wtedy wybuchnie szczęściem i wykrzyczy, że marzenia się spełniają
widziałam szczęście, nawet przez pewien moment życia miałam je w ręce . Jednak podeszło do mnie mówiąc 'sorry, uciekam - teraz pora na kogoś innego'.
siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał .. serce w siódmym niebie.. nagle napisał - kotek, siąde później idę wyprowadzić psa. - Zadowolona słowem 'kootek' . już dawno tak się do mnie nie zwracał . zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam , ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się , gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi . bez psa. Wróciłam i napisałam - taa. chyba sukę