Rozdział 5
* oczętami Gemmy *
- Oj Harry, Harry. Lec po ten telefon, a obiadem zajmiemy się z Louisem - powiedziałam, a Harry już wyszedł. Louis stał i patrzył się na mnie uśmiechając się łobuzersko. - Okej, nie chce wiedziec o czym teraz sobie myslisz.
- O tobie, Gem. A raczej o nas, albo inaczej. O tym co stało się wczoraj.
- A o tym. Soryy, to był impuls.
- No ja myślę, że impuls! - powiedział. Te słowa we mnie trafiły. Trochę zabolało, bo chyba sama przed sobą udaję, że nic nie czuję do niego. Wiem, znamy się tylko miesiąc, ale dużo spędzamy ze sobą czasu. Myślałam, że on też, ale najwidoczniej znowu się pomyliłam. No trudno, przeżyję.
- Ta, dobra Louis. Ugotuj coś, ja idę się przejśc. - powiedziałam i skierowałam się w stronę mojego pokoju. W tym momencie do domu weszli: Liam, Zayn i Niall. Rzuciałma im krótkie cześc i poszłam do siebie.
Muszę wszystko przemyślec, więc postanowiłam, zę wybiorę się na spacer po mieście. Wzięłam szybki prysznic i założyłam to: http://www.photoblog.pl/kochammode/104886953/trelelele.html i wyszłam z domu.
* oczami Harrego *
Wyszedłem z domu i szybko pobiegłem do sklepu. Zauważyłem jak Samantha właśnie go zamykała. Podbiegłem do niej i chciałem się jej zapytac czy nie widziała mojego telefonu, ale nie mogłem złapac tchu.
- O Harry, cóż za niespodzianka. Zapomniałeś czegoś kupic? Przykro mi, ale właśnie zamknęłam. Chyba musisz iśc do innego sklepu. - powiedziała i uśmiechnęła się promiennie.
- Nie.. nie o .. to ... chdzi ... tylko ... mój telefon ...
- Twój telefon?
- Tak ... nie widziałaś go?
- NIe, a miałam go widziec? - zapytała zdziwiona.
- No nie wiem, myślałem, że go tu zostawiłem.
- Nie, nie było go w sklepie, ale z chęcią pomogę ci go poszukac.
- Dzięki. Byłbym wdzieczny. - powiedziałem i wspólnie przeszliśmy drogę, którą wcześniej szedłem. Niestety bez skutku. Telefonu jak nie było, tak nie ma. Trudno, przynajmniej spędziłem miło czas z Samanthą.
- Kurde, byłem tak przywiązany do tego telefonu. Chyba muszę iśc kupic nowy.
- No niestetty. I chyba musisz zmienic numer.
- O no pięknie. Jak ten telefon dostał się w łapy jakiejś fanki to chłopaki mają przesrane - powiedziałem i zacząłem się śmiac, a Samantha razem ze mną. - No dobra, może chcesz mi pomóc w wyborze nowego pięknego iPhona?
- Z chęcią. - powiedziała i udaliśmy się do sklepu. Kupiłem wkońcu Black Berrego i nową kartę.
- Daj telefon to wpiszę ci swój numer, wiesz tak w razie jakbyś znalazła przypadkiem telefon czy coś w tym stylu - powiedziałem i puściłem jej oko. Kurde podryw mi się chyba włączył. Sam zaczęła się śmiac i podała mi telefon, a następnie odprowadziłem ją, a sam udałem się do domu.
sorry, troche nudny, wiem :D
lekki brak weny z powodu walonej szkoły, trenów, biografii, książki, historii i tak dalej .....
komentarze i " fajne " miło widziane <3
@kingastyless
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam