nienawidze tego zdjecia.
+ czemu moja mama zawsze miala racje? czemu jej nie sluchalam?
+ wczoraj, po osiagnieciu apogeum rozpaczy i spedzeniu 34 minut w szkole moglam w koncu wrocic na kanape, tam, gdzie moje miejsce, pod kocyk z ksiazka i pilotem. dzisiaj niestety plan byl ambitniejszy.
+ jeszcze troche i zalatwie w koncu sale, mimo mojego marudzenia 'nie chce zadnej 8nastki, chce do lozka', jakos nikt nie chce tego zrozumiec
+ nienawidze ludzi, ktorzy za wszelka cene chca mnie wyciagnac z lozkakanapy 'zostawcie mnie natychmiast'
+ czuje sie jak Mia. no dobra, nie jestem ksiezniczka, chlopak nie wyjechal do Japonii konstruowac roboty, nie obzeram sie (a wrecz odwrotnie-.-), nie calowalam sie z chlopakiem najlepszej przyjaciolki, ale w tym momencie zaluje, ze nie jestem na jej miejscu. Jeszcze mi tylko doktora Bzika brakuje. widze duzo podobienstw: kilka dni w lozku w pizamie. programy kryminalne. stare filmy. i nieodparta chec ciszy i spokoju.
+ boze, z kim ja gadam ;O w zyciu bym nie pomyslala, ze kiedys tak bedzie, i w zyciu nie pomyslalabym, ze pogardze kims, kto podobal mi sie sto milionow lat. a jednak, lol, naprawde oszalalam. zawsze wydawalo mi sie, ze zaczne skakac po lozku, tanczyc cha-che z radosci, czy cos. i chyba inni tez mysleli, ze tak zareaguje.
+ ej. zyje juz prawie 18 lat, a ludzie codziennie mnie zaskakuja. Do niedawna nie wiedzialam nawet, ze mozna wykopac kogos ze swojego zycia z dnia na dzien. nawet JA tak nie robie. chyba.
+ seans z 'Love story' ('kochac, to znaczy nigdy nie musiec mowic, ze ci przykro' lol) + z magda m. ('Mężczyźni kochają za coś, a kobiety, bo fajnie jest kochać' no wow) + z Ojcem Chrzestnym. kocham pana, panie Brando. jesli mialabym opisac swoj ideal mezczyzny, to zdecydowanie bylby nim Pan. No dobra, Pan i Chuck Bass. i ten koles z 'jestem numerem cztery' i 'bestii'. no i moze stephen king. no i moze ktos jeszcze.
+ realizuje swoje plany, nie wiem, czy przefarbowac, czy od razu sciac.
+ wysluchiwanie mojego taty i mojej babci ('ale z Ciebie pies ogrodnika', 'masz ciezki charakter', 'zjedz cos', 'alez oczywiscie, to wcale Cie nie obchodzi', 'daj sobie spokoj, zjedz nalesnika') rzyyyygam tym
+ slucham piosenek, ktorych bardzo nie lubilam (tylko ty kochanie jou jou ha ha ha) ale ta piosenka mi tak jakos. poprawia mozg.
Tak zawsze się dzieje bo działasz
Jak najwspanialszy w świecie środek złoty
Jedyne lekarstwo na wszystkie cierpienia
Kiedy jesteś przy mnie świat na lepsze się zmienia hahahaha i gdzie w tym sens.