Ehh... na wf musieli mnie odprowadzić do higienistki, rodzice przyjechali, bo moja bulimia znów dała się we znaki... będę musiała jeździc duży kawałek do większego miasta, do lekarza na stałe leczenie żeby takie coś się nie zdarzało. 2 dni przeleżane w łóżku, na szczęście nie musiałąm zostać w szpitalu, zbadał mnie tylko okulista oczywiście wszystko dobrze, bo przecież 'rzecz' dzieje się w głowie a nie w oku. Jednego dnia musiałam zjeść całą czekoladę na kolację bo ból nie ustępował, czekolada mało pomogła dopiero gdy wzięłam leki to coś dało. Wczoraj już ładnie jadłm, dzisiejszy bilans:
ś: grahamka z masłem i pasztetem
IIś: grahamka z masłem i pasztetem
o: zupa pomidorowa z kaszą jaglaną
oII: makaron pełnoziarnisty z białym serkiem i łyżeczką masła
k: grahamka z pomidorem bez masła
1300kcal
Uczę się jeść tłuszcze, nawet nie są takie złe jak się wydawały. W sumie to one mi smakują, a po prostu się po pierwsze odzwyczaiłam a po drugie czułam do nich wstręt. Moje włosy są ładniejsze, cera się poprawia, skóra jest w lepszej formie.
Byłam dziś na urodzinach, były ciastka, chipsy, kiełbaski, bigos, żółty ser, szynka... zjadłam pomidorka ze szczypiorkiem, spodziewałam się że będą dumni że jem masło ale niestety spotkałam się z negatywną opinią.. no bywa, za to są osoby które mi tego gratulują i cieszą się, że walczę z suką o imieniu bulimia.
Wzięłam dziś wieczorem chrom, sama nie wiem czemu, miałam go nie brać.. Coś mną kierowało, ale jedna tabletka chyba nie zaszkodzi.
Wczoraj wrzuciłam wszystkie słodycze jakie tylko były w domu, te pochowane u mnie w szafkach ale także te w kuchni i schowałam do kartonu. Kartonik włożyłam do szafy zamykanej, klucz oddałam mamie. Może chociaż takie bariery jak zamknięta szafa będą mnie powstrzymywać przed napadami. W szpitalach psychiatrycznych tak robią, zamykają rzeczy w szafce. Ponieważ moje leczenie ma polegać na podobnych czynach, oprócz tych które doradziła mi pani psycholog zadziałam tymi zasłyszanymi.
Muszę przestać liczyć kalorie, ale nie potrafię.. jeszcze nie teraz.
Dobranoc ;) I pamiętajcie, tłuszcze są potrzebne.