photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 CZERWCA 2011

Statecek nocą

Nie mogło być mnie na dzień matki w domu, więc wymyśliłam, że kupię prezencik wcześniej i weekend przedtem ukryję go gdzieś w domu, żeby czwartek zadzwonić tylko i powiedzieć mamie gdzie ma szukać :3 Ukryłam wszystko na górnej półce szafy w moim pokoju. Nikt z niej raczej nie korzysta, w sumie są tam tylko stare, nieużywane już rzeczy, a moja mama nie zaglądała tam od roku co najmniej, więc miejsce dobre. Tego dnia wracałam akurat do Gdańska i było trzeba się spakować, a moi rodzice postanowili dokarmić studentkę i popakowali mi w słoiczki jedzenie przetrwalne (zawierało mięso~!). Dla bezpieczeństwa mama postanowiła owinąć je dla mnie w stare ręczniki.... Otwiera szafę w moim pokoju.. patrzy na dół, wyciąga ręcznik... zamyka szafę, uff~!

Po czym przypomina sobie, że chciała jeszcze czegoś poszukać i otwiera znowu. I tym razem zauważa prezencik...

 

-A co to jest? :)

-Niiiiic~

-Jakiś prezent?

-Nie~ Tam nic nie ma, nic nie widzisz~! To nie dla Ciebie :P

-A co~? Ktoś ma urodziny? O jakie fajne~ A jaka ładna kartka..

-Nie otwieraj~!

-O jakie ładne życzenia xD Miałam tu przyjść w czwartek i to zobaczyć? :D

-Tak~ ^^

 

Cóż, tym razem nie wyszło ;p Ale przynajmniej wiem, że się podobało :3

 

Kochana pani Purc zmieniła jednak zdanie i egzamin z jej przedmiotu będzie pisemny~ Uff..

Poniedziałek był uczonym dniem.. Ogarnianie obrazków na koło wizualne plus męczący wf - ostatni w tym semestrze. Byłam wykończona, a mimo to miałam się zabrać do nauki.


Godzina 20. Rozmowa z Feniem na skype.. -Numi~ nudzi mi się... Idziemy na spacer na bulwar~? -Teraz? -No, ja mam za parę minut autobus - Czkaj, zobaczę czy mam skmki... 20:36... zdążę -To widzimy się na peronie... <i Numi pobiegła na dworzec> xD Mój mózg wtedy nie miał prawa głosu ^^ Co tam, że miałam się uczyć, miałabym odmówić? Ja? XD


Ja na SKM zdążyłam, owszem. Fenio tak ogarnął swój autobus, że kiedy wyszedł na przystanek na rozkładzie autobusu nie znalazł... Poszedł pieszo do Kosakowa, bo stamtąd jeździ więcej autobusów... Po drodze minął go 173.. XD Chłopak ma talent ;p W efekcie jego ogarnięcia spotkaliśmy się pod halą, bo musiałam na niego poczekać. W dodatku kiedy już się zjawił, utykał na (znowu nie wiem którą XD) lewą (?) nogę, bo marszem do Kosakowa nadwyrężył sobie biodro XD W związku z tym, w ślimaczym tempie człapaliśmy sobie w stronę Gemini. Fen próbował się na mnie wspierać - mniejszej i słabszej, co dawało dość komiczny efekt ;p

Dziwna kłótnia na niby nie pamiętam o co... F: Tak N:Nie -tak -nie -tak -nie -tak -nie (&) -tak -nie -nie? Odmówiłaś mi~!? Mi? Przed ołtarzem? - Ja? Nie? Jakim ołtarzem? Gdzie on jest? -Minęliśmy XD -Wracamy~! XD

Idziemy dalej, Fenio wspiera się na mnie i utyka. Idziemy, idziemy, idziemy <dept glanem na stópkę Numi> idziemy dalej F: jak Ty to zrobiłaś kobieto? XD <dept dwa> N:Właśnie tak XD Teraz Ty będziesz utykał na lewą nogę, a ja na prawą? xD

Dokuśtykaliśmy do Gemini... ucieczka przed drzwiami obrotowymi - I hate it~! ^^ A potem okazało się, że czas ostatniego autobusu Fenia się zbliża, więc wróciliśmy na przystanek :3 Ogólnie motywem przewodnim tego spotkania miały być statki nocą xD Piękne te statki Słońce, piękne~! - nie wystarczyło nam czasu, żeby tam dokuśtykać ^^ W sumie byliśmy w Gdyni godzinę, ale dawno, w tak krótkim czasie nie zaliczyłam tylu hugów i uśmiechów :3

To, że wróciłam do domu o 1 w nocy... drobiazg ^^ Kocham spontaniczne gesty i spotkania.

Dziękuję Słońce~ <przystanek, Fen opiera się głową o Numi, która robi wszystko, żeby było mu wygodnie -jesteś dla mnie zbyt miła, czasami wręcz absurdalnie...<wtul>

Komentarze

teoriaszczescia widzisz! czyli jakby były kwiatki to by nie zwiędły xD
19/06/2011 0:21:49
numiko Te rzeczy i tak czekały w tej szafie kilka dni, aż w końcu zostały planowo wyjęte XD więc by zwiędły :p
19/06/2011 0:38:47