Zajęcia ze starożytnej i widoczna wyżej płaskorzeźba z ołtarza Nereid. Pada pytanie od wykładowcy: "Kto z kim walczy?" Podawane są różne odpowiedzi, jak Spartanie z Grekami, Persami etc... wykładowca brnie dalej..."a ta postać na dole to kobieta, czy mężczyzna?" Odp: "kobieta!" "ma cycki" "ale ma COŚ między nogami!".... Ola" "Ona rodzi!" .....*zgon*
Jeśli ktos ma wątpliwosci, wyjaśniam: wszystkie postaci na płaskorzeźbie to mężczyźni ^^
Dziękuję Maki i Guniek za zapędzanie mnie do nauki przez wydzieranie się na mnie przy użyciu gg/ skype'a. Bez tego nie przerobiłabym pewnie nawet połowy materiału na wtorkowy egzamin (ktory najprawdopodobniej zaliczyłam, ale dowiem sie tego w poniedziałek). Przy okazji.... Makuś robi mi za mamę o.o :3
Oks, nie męczę już was moją historią sztuki XD"
Albo jeszcze chwilkę! Bo sie muszę pochwalić, że z moich kochanych nauk pomocniczych mam w indeksie wpisaną piękną piąteczkę <3 ...skończyłam :)
Wczorajszy dzień po zajęciach spędzony u Maki <3 Z wcześniejszą wyprawą do Manhattanowej herbaciarni po knuju dla niej :> Odniosłam wrażenie, że jej sie spodobało, ale że jej w głowie nie siedzę, to wypowiadać się na ten temat nie będe :p
A cynamonowe ciasteczka pyszne były! A te, ktore od Ciebie dostałam leżą sobie w zasięgu ręki, tylko boje się, że będę musiała zaraz je schować, bo są pochłaniane niczym popcorn przy dobrym filmie :p
A w ogóle, to dziękuję Ci za wspieranie akcji "dokarm studenta" i za bacię, i za tulenie, i za wszystko, i w ogóle... w ogóle.... no... właśnie <3
I lubię Twoje drzwi XD
Nie ogarniam dzisiejszego dnia. Dziś jest środa, a ja do 10 leżałam w swoim łóżku zamiast wstawać o 5:20. Ten dzien jest jakiś taki pusty bez Gdyni, serio czuję się jakbym o czymś ważnym zapomniała -.-