Co mi daje ból? Świadomość
Bo bez Ciebie wszystko gdzieś odeszło razem z wiatrem
Mam dla Ciebie zimną wiadomość
Tej jesieni zniknę z Twego świata już na zawsze.
Sypie śnieg, ja nie chcę ufać białym płatkom
One gdy poczują ciepło zaraz się rozpłyną
Wszystko się wydaje wielką lodową pułapką
Chcę się ogrzać, a nie żyć wiecznie zimą.
Wiem, że światło lubi się ze mną rankiem drażnić
Świeci w moje oczy, razi mnie, oczy przymrużam
Nie pamiętam już o jesiennej przyjaźni
Ciepła wiosna kończy się, a zaczyna burza
I susza, a zarazem deszcz, radość, pustka i gniew
Krzyk jak śmiech i huragan moich grzesznych zmartwień
Ostatnie kwiaty o poranku, ciemne chmury, rosa, szkło i krew
Kończy się lato, lecą liście, wraca milion zimnych wspomnień