Hm... podsumowując ostatni rok i 3 miesiące stwierdzam ,iż wiele się zmieniło .Wydaje się ,że rok to nic w porównaniu z moim całym żywotem. Jednak zmian jest wiele. Tak szybkich zmian jeszcze chyba nigdy w życiu nie miałam ... I zmieni się jeszcze wiele.. A to w przeciągu kilku tygodni . Nie wspominam już o moim wyglądzie . Patrząc na to zdjęcie widzę miła ,niewinną kochającą się ,szczęśliwą parę . A teraz? Co się takiego stało ,że tak się różnimy od tych osób ,które są na zdjęciu ... Myślę ,iż teraz jestem bardziej wyraźna . Kolejna fala (mniejszego :P) buntu minęła . Jestem teraz tu. Z nowymi celami ,doświadczeniami i postanowieniami ,a przyszłość ,wtedy tak odległa ,stała się oczywista i bliska .
:D jakie to zdjęcie jest urocze ... zmieniliśmy się nie do poznania :P
i znów jest gut :D ... przepraszam ,że czasami "nieumiejętnie" doceniam Twoje starania .W rzeczy samej doceniam i to bardzo ,ale te moje wrażenia zostawiam dla siebie .. Ale wiesz ... dziękuję Ci ... Mimo wszystko jesteś chyba jedyną osobą na świecie ,która wytrzymała moje wybryki . I dlatego dziękuję Ci po raz setny :*
Hm .. sama nie wiem czy ze mnie większy humanista jest czy umysł ścisły ... Nie lubię w sumie zamykania się w barierach pojęć i książek ,ani też wymuszonego pisania na tematy ,których nie lubię . Ale trudno :P .. Od kiedy nauczyłam się mówić miałam zawsze to jedno marzenie ... Może to naiwne .. ale będę kierowała się nim do końca życia ...nawet jeśli coś nie wyjdzie lub stanie na przeszkodzie będę chciała mieć namiastkę tego co od dziecka chciałam zawsze robić . Jest to silniejsze od wszystkiego .. Przetrwała ta myśl już kilkanaście lat ,więc chyba mogę jej zaufać ... cel na przyszłość-> zostać weterynarzem. Słodkie dziecięce marzenie :) I właśnie przez nie uczyłam się wczoraj cały dzień i dziś wstałam o 4 rano ucząc się bilogii :P