Właśnie w takich chwilach jak dziś wiem ,że można liczyć tylko na siebie . Nawet najbliższa rodzina potrafi olać dla kogoś z poza kręgu . Jak w takiej sytuacji nie stać się zgorzkniałym samotnikiem? Myślałam też ,że pewien człowiek ,który znaczy dla mnie tak wiele zna mnie . Ale myliłam się . Nie ufa moim intencjom . Dalej wypomina mi przeszłość i nie potrafi najwidoczniej mi przebaczyć . Nie ważne są dla niego moje uczucia ,najważniejsze są jego racje . Może i nie zawsze jestem fair ,ale ufam sobie i wiem ,że chcę z nim być ,że go kocham . Nie pozwolę sobie na takie traktowanie ... Nikt nie bierze moich słów na poważnie .. Tak jakby były gówna warte . Zostałam przez niego potraktowana kilka razy jak szmata . Wybaczyłam I ZAPOMNIAŁAM. Ale moich błędów nikt nie zapomina . Zawsze ,ale to zawsze w każdym moim związku byłam tą złą . Myślałam ,że chociaż teraz będzie inaczej ... Niestety nie jest tak ...
Nie dam sobą pomiatać . Mogę być zawzięta do bólu jeśli doświadczę od kogoś jakąś nawet najmniejszą przykrość. Potrafię zmienić nastawienie z potulnego baranka na bojowe . To ,że walczę o swoje jest egoistycznym zachowaniem ?
Czy egoista dzieli swoje życie z drugą osobą ?czy egoista płacze z tęsknoty ? Najwidoczniej tak .. bo nim jestem ... Samolubnym egoistą . Miło to usłyszeć ...
Szkoda ,że wczoraj dwie osoby musiały mnie skrzywdzić .. Mam dość tych kłótni ...
Szkoda ,że nikt nie dostrzega mnie . Nie przytuli ... Nie pocieszy ...
Och , zapomniałam o mojej nowej roli . Zgorzkniałego ,egoistycznego samoluba.
Hmmm ... wystarczy jedno słowo ,a będziesz wolny . Ja nie zmienię swojej decyzji . Nawet jeśli miałoby się przez to wszystko spierdolić.. Nikt nie będzie mi groził .. I choćby dlatego nie zmienię swojej decyzji ! Jakbyś mnie kochał to spróbowałbyś ,chociaż spróbowałbyś , zobaczyć to co we mnie jest . Grozić zerwaniem ,jakie to żałosne ... Jesteś żałosny . Upadłeś tak nisko ,że nie chce mi się nawet na Ciebie patrzeć ... Ty mi mówisz o miłości i zaufaniu ha-ha ....