Zutto atashi anata wo ai shite
Te wo nobashiteru to omoeta no
I tak nikt z Was nie rozumie tego tekstu. Co mnie to. Mi się podoba i oddaje moje uczucia [ może dlatego napisane po japońsku, żeby nikt nie mógł zrozumieć :] ]. Postawnowiłam w chwili wolnego - nauka matmy - porobić kilka zdjęć własnej osobie i oto efekt. Jeszcze mam parę zdjęć oczu, ale pójdą one pod obróbkę graficzną... już taką na maxa. No... kiedyś na pewno. Obecnie nie mam czasu.
Korci mnie żeby kontynuować mój monolog o tym jakie to życie jest złe i w ogóle, ale jest prawie 23, a ja mam jutro sprawdzian z matmy, chęć poczytania książki [ " Wampir Lestat " a czego się spodziewaliście ? ] i przyłożenia głowy do poduszki po ciężkim dniu, który koniec końców nie był aż taki zły... miał być gorszy.
Jutro na 8.50... powiedzmy, że i tak pójdę na 8.00 bo... bo tak. Sama nie wiem czemu wolę przychodzić na 8... To znaczy ja wiem, ale Wy nie musicie ;] Szczególnie to się tyczy paru osób.
No cóż. Kończę przynudzanie. Jeżeli ktokolwiek dotarł do tego miejsca w czytaniu to GRATULUJĘ! Jesteś chyba jedyną osobą, której nie zanudziłam... chyba...