All you need is love, love
Love is all you need
Jak by to zgrabnie ująć, w jednym prostym i dosadnym zdaniu? O! Mam pomysł!
MAM JUŻ SERDECZNIE DOŚĆ!
Nie, nie staję się Emo. Nie grozi mi to w najbliższym czasie z powodu jakże wysokiej samooceny, lecz mówiąc już o ocenach nasówa się wątek o szkole... A co za tym idzie moje przewodnie hasło dzisiejszego dnia, które - jak już pewnie zauważyliście - wymieniłam powyżej. Teraz wysłuchacie - lub też przeczytacie - mojego monologu o życiu gdyż mam ochotę sobie popisać ^^
Już nie chodzi o samą szkołę i to że zawalają nas sprawdzianami - terminy są pozajmowane do 18.12 =.= - nie chodzi też o to, że jutro mam na 10 - co akurat jest miłe - chodzi w większości wypadków o ludzi i ich ciekawe zachowanie w naszej kochanej szkole! To jest chore jak wszyscy się pozmieniali i to na gorsze - no może nie wszyscy... jakieś 80%. A starszym klasom co, tak trudno powiedzieć zwykłe " cześć " osobie młodszej którą znasz? Bo co się stanie? Wyśmieją Cię, że zadajesz się z młodszymi. CHORE. Rówieśnicy też dają popalić... nawet nie chodzi mi o tak żałosną rzecz jak zabieranie piórnika na lekcji - co mi się ostatnio często zdarza - ale o wszystko. Całokształt. Szczerze? Ludzie - nie tylko z mojej klasy - zaczynają mnie pożądnie wkurzać. Oczywiście nie mówię, że ja jestem bez skazy. Na 100% kogoś wkurzam, ale nie obchodzi mnie to. Ci których nie wkurzam, denerwuje itp itd są przy mnie i normalnie ze mną gadają. Reszta może iść w trzy diabły. Nie obchodzi mnie to.
Dziękuję za wysłuchanie moich żalów. Jak znajdę jakieś zdjęcie godne dodania. Będę kontynuować moje refleksje na temat tego świata ^^
<3 Karo
<3 Julka
<3 Ala
Na was dziewczyny można liczyć!