teraz mogę umierać.
nauki od chuja, wiedzy ni chuja.
czytam pamiętnik narkomanki i to mnie zabija. autorka w pewnych fragmentach pisze o rzeczach, które miały miejsce kilka miesięcy temu w moim życiu, słowo w słowo, jakby przy tym była. tak samo jak i ludzie. owy Filip istnieje, tylko pod innym imieniem. owa Marta też. chyba to mnie w jakiś sposób uodparnia na wszystkie te zdarzenia, które niekoniecznie są przyjemne.
za 12 dni do Berlina.
za 19 dni na Muchy.
za 70 dni do Londynu.