hej! ;*

Cześć, postanowiłam założyć bloga, na którym będę opisywała czasami historie moich miłości, czasami podsłyszane od koleżanek (za ich pozwoleniem oczywiście) w każdym razie historie miłosne w większości. Miłego czytania ;*

Siedziałam na naszym moście. Sama nie wiem, po co w ogóle tutaj przyszłam  przecież to wywoływało najbardziej bolesne wspomnienia związane z Tobą. Przypomniało mi się, jak za pierwszym razem siedzieliśmy w tym samym miejscu o mniej więcej tej samej porze, rozmawiając na różne tematy. Czuliśmy się wtedy obydwoje skrępowani, zwłaszcza ja, bo dla mnie takie sytuacje były kompletną nowością. Zastanawiałam się wtedy, czy mogę Ci zaufać i powiedzieć wszystko, co mi przyjdzie na myśl i czy mogę mówić o każdym. Potem tamto uczucie niepewności zastąpiło stuprocentowe zaufanie, które zaczęłam stopniowo wyczuwać również z Twojej strony. Wstawałam z pewnością, że dzisiejszy dzień nie przyniesie żadnych zmian, że sytuacja nie odwróci się o 180 stopni, że nadal będzie dobrze i to zapewniało mi tak ogromne szczęście. Aż nagle z dnia na dzień, wraz z rokiem szkolnym, wszystko się zakończyło, pamiętasz? Mówiłeś, że rok szkolny Ci nie przeszkadza. A tu nagle okazało się, że wręcz przeciwnie. Zaczęłam boleśnie odczuwać to, że się oddalasz, a byłeś tak bliski mojemu sercu, jak tylko się da. Wiedziałam, że tak to się musi skończyć, jednak poczułam pewną pustkę w środku, bo Ciebie już nie było. A ja nie miałam nikogo. Zostałam sama. / pisała Dominika