Usypiam przed klawiaturą, w mojej głowie jest tysiąc myśli bez żadnego znaczenia, nie mogę iść spać, nie mogę być skazana na siebie, sama nie wiem co robić, a najgorsze w tym jest, że to ja muszę podejmować decyzje. Kot zaciska łapy na moim kolanie, a ja zamiast ją głaskać, piszę te głupoty. Aha, na zdjęciu Wenesa.