ćśśś, to tylko smierć...
oh dupa. alfik smierdzi. w ogóle wszystko jest zue. mam zielone glany i się z nimi wożę, jest fajnie. zimno nam na rynku i kupimy fajke wodną. gubione arafatki sa nie fer. chcieć kolczyka w wardze to nie znaczy móc...a może i tak...szkola jest głupia. boli mnie ucho i w ogóle. fajne mamy rozmowy. lody sa smaczne, ale nie na zimno. boli mnie pięta. aaa. andrzejki niedługo. jestesmy bezbożnicami. wróżby. i pianka koloryzująca. na czerwono. kul będzie. kocham kocham kocham. w ogóle to rzeż. nie lubię kochac. nie, kocham to nie jest za mocne słowo nie możesz mi tego zarzucić. jak ja cię kocham, matko... jutro dystkoteka masakra, no bo po co mam iść. brydzu będzie to wolę brydżu. ale koncert dezertera jest bardziej kuszący. bądź życzliwy nie drzyj ryja, bo ci w oko wsadze kija. marznę w ręczniku rano i nadal nie mam podręcznika od biologii. sztuka smierdzi. i raptularz na niedlugo w ogóle cos tam coś tam. spac mi się chcę i bolą mnie ręce żaaaaal!
w sobote u gooś.
;*
usta jak magnes splatają się ręce
miej serce i zaglądaj w serce
nie jestem głupcem a mimo to szaleję
i nie rozumiem co się ze mną dzieje