Tak wyglądała moja uczelnia z zewnątrz, kiedy to jeszcze było ciepło na dworzu (czyli dawno, dawno temu xD).
[25.02.2009; godzina 10:30]
*na zajęciach z budownictwa ogólnego toczy się rozmowa na temat schodów zabiegowych*
Mgr E. Koziołek: Takich schodów w dzisiejszych czasach już się nie robi. No zobaczcie na te nasze zawiłe schody na uczelni. Na zakręcie stopnie mają w ogóle inną powierzchnię niż reszta na prostej. Teraz wyobraźcie sobie, że jest pożar i wszędzie dym i nic nie widać i co? Ktoś biegnie i od razu na zakęcie jeb w ścianę. I kolejna osoba za nim od razu w niego. I następna, i następna. I się robi taki placek. No reszta ma może i fajnie, ale najgorzej to ta pierwsza osoba ma, bo wszyscy w nią wchodzą, co nie?
*brech na całej sali*
Mgr E. Koziołek: *też zaczyna się śmiać* Coś bym powiedział, ale nie powiem. *dalej się śmieje* Nie, nie powiem...
Dr A. Chądzyński: *zakrywa twarz ręką i podpierając się o biurko kiwa głową w ciszy, wszyscy się dalej brechają*
Mgr E. Koziołek: No dobra, to kto mi powie dlaczego jedynie w domach jednorodzinnych można jeszcze takie schody robić?
*cisza na sali*
Mgr E. Koziołek: No bo z pierwszego piętra to jeszcze zawsze można skakać, nie? Tylko pamiętajcie - nie głową w dół. Najwyżej coś sobie skręcicie, albo nogę złamiecie.
Tak, budownictwo ogólne rządzi. xD Rok temu Koziołek tłumaczył nam jak to architekci projektują stadiony pod wpływem wizji i paru głębszych. xD
[25.02.2009; godzina 13:00]
*wykład z matematyki jest twoim przyjacielem*
{3x - 4y + pz - 2t = p
-4x + 3y - 3z + 4p = -4
2x - 5y - pz = -2p
x + y + 2z - 2t = 3}
Taki mały układ równań do rozwiązania na rozgrzewkę. Później było coś o wektorach swobodnych w przestrzeni i o układach prawoskrętnych i lewoskrętnych.
Yeah, brakowało mi tego... xDD