Heroina mi się śniła.
Ona śni mi się codziennie.
Boże. Jak ja się bałam dzisiaj w nocy. Jezu. Nie byłam sama. Głosy nie odejdą. Ta cisza mnie kiedyś zabije. Cienie mnie straszą przemykając bez szelestnie po ścianach. Ta czerwona dioda zamieni mój dom w milion małych kawałeczków. Krzyczę do taty, że ma ją zniszczyć, ale on mówi, że nie słyszy tego hałasu. Tata jej nie widzi. Tata nic nie wie.
Chyba spadam w dół.
Malina powiedziała mi, że nie będzie ze mną rozmawiać bo mam telefon na podsłuchu i pytała czy ją też zamierzam zabić. Ona jest też zazdrosna o Lawinę.