Dobre chwile, to chwile spędzone wspólnie z osobami, które są dla mnie ważne. To chwile z Noemi, latem. Jak wspinałyśmy się na sam czubek drzewa tylko po to, aby zobaczyć z góry okolicę i niczym ptaki zjadać czereśnie prosto z drzewa. Równie przyjemne było spadanie na dół, zamiast schodzenia. Chodzenie w baletkach po śniegu. Udawanie baletnicy w pozytywce. Uciekanie przed policją i przed ochroną w sklepie. Chodzenie po dachu, balansowanie ciałem tak, żeby utrzymać równowagę... Kradzieże, łapanie stopa, ciężkie powroty do domu nad ranem. To zwykłe przytulenie na "dzień dobry" i "do widzenia" z Malwiną. Pocałunki. Chwile z Carii jak uciekałyśmy przed deszczem, a do domu było bardzo daleko, to też nasze wspólne zdjęcia. To śmiech przez łzy z Maliną i sprzątanie pokoju z Magdą. Nocne pisanie z Mart.Były też chwile pełne łez, krzyków, samotnych nocy w świetle świec, których słodki zapach rozchodził się po pokoju - wbrew pozorom one też były dobre.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24