photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 SIERPNIA 2014

#51

Na powodziana

 

Jest super, fajnie asdfgjkh
Nie wiem nic.

 

Z jednej strony cieszę się, żę nie myślę juz o tym,
Ale z drugiej strony inne myśli wskoczyły na miejsce poprzednich.
Kiedy zasypiam to jedne wypierają drugie i w rezultacie moje myśli to:
asdfghjkmnbhfasdbhj.

 

Wspominam sobie wszystko.
Na dworcu PKP wczoraj mi się bardzo udzieliło...
Za dużo, zdecydowanie za dużo wspomnień jak na jedno miejsce.
Mam nadzieję, że Zakopane nie będzie przywoływało bolesnych wspomnień...

 

W sobotę odwiedziłam Pszczew.
Zresetowałam się.
Jednak to jest zdecydowanie MOJE miejsce na Ziemii.
Szkoda, że następnego dnia mocno uderzyła we mnie rzeczywistość.

Czy teraz będzie już tak zawsze?
Nie chcę.

 

Coś jest nie tak.
Nic mnie nie intersuję.
Nawet do stajni nie chcę mi się zbytnio jechać.
Nie oglądam się juz nawet za chłopakami...
Niedobrze, niedobrze.
Przywróćcie moje życie sprzed dwóch miesięcy...
Nie wiem nic.
Mam kompletną pustkę w głowię.

Czuję się jakby ktoś mnie pozbawił płuc.
Zostawcie mnie w spokoju i dajcie żyć.
Nie mam już sił.

Szukam ciszy.
Chcę odejść.
Uciec od tego wszystkiego na zawsze.
Spakować walizki i sprawić, żeby nikt o mnie więcej nie słyszał.
Dlaczego to takie trudne?
Dlaczego zawsze ja wdepne w takie uczuciowe gówno?

 

Home is where.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nananina.