Grube skarpety, bawarka- osłodziłam sobie zło konieczne, słaba książka i kupa myśl.
Czuję się jak roślina. Szwendam się po domu, szukając zajęcia, ale jedyne co wydało mi się w miarę atrakcyjne to zacisze pokoju i kołdra.
W takim razie poprawka. Jednak nie jestem rośliną, bo się szwendam. No chyba, że rośliną z nogami.
Tęsknię za Karolem. Jeszcze tydzień się nie zobaczymy. Ogólnie marzy mi się gorąca kąpiel z mnóstwem piany, której On nie lubi. W wielkiej wannie.
Ostatnio zastanawiam się nad paradą miłości. Dlaczego nie ma jej w Polsce? Jakie jest Wasze zdanie na jej temat?
Nanabelle XX