Mam ciche dni. Ostatnio złapały mnie dołki przez sny i przez to, że czuje się i jestem traktowany jak czyjaś własność, której opinia jest zerem. Nie pozwolę się tak wiecej traktować. Nienawidzę jak ludzie nie panują nad sobą i używają siły. Dotyczy to każdego człowieka z brakiem granic zachowawczych. One są potrzebne, ich brak świadczy o słabości nad która nie ma się kontroli, co powinno być kierowane dla własnego i innych dobra, do specjalisty, tj. Psychologa. Spotkałem się w życiu nie raz z takimi osobami i z pewnością każdy z nas. Niektórzy przechodzą obok takich sytuacji z obojętnością lub strachem, co jest największym błędem. Ludzie chcą czuć się bezpieczni i mieć wsparcie wsród innych obywateli, którzy potrafią reagować. Tu nie chodzi nawet o to, czy ktokolwiek potrafi, ale o to, czy pomyśli ktoś inny by podać nawet obcej osobie rękę. Brak wrażliwości jest spowodowana najcześciej trudnym dziecinstwem, które wpłynęło na dziecka psychikę. Wrażliwość to nie słabość lecz czucie się, bycie człowiekiem o jakichś wartościach. Nawet męskość ma w swojej cechowości, podłoże wrażliwości. To stereotyp, że prawdziwy mężczyzna nie płacze, nie okazuje uczuć jest tylko stereotypem. Każdy ma do tego prawo, ale nie mamy prawa do okazywania nienawiści na innych. Nie będę tolerował u nikogo takich zagrywek. Swoje się nacierpiał i okazano mi wystarczająco nienawiści. Na szczęście to pozytywnie wpłynęło na mnie. Ale nie na każdego jak widać wpływa. Strach, uszkodzone "czujki", niezrozumienie i niewidzenie swoich czynów. Jestem człowiekiem i też buduje sobie powłokę bezpieczeństwa. Każdy chce się czuć swobodnie. Każdy ma swoją przestrzeń, która można sobie wykorzystać, lecz tylko przestrzeń a nie ludzi znajdującym się w nim. Wiem, że piszę to dla siebie bo ten blog jest częścią mnie, częścią która nie zostanie naruszona przez obce jednostki, myślące o destrukcji wszelkich przeciwieństw i niezrozumiałości. Trzeba myśleć a nie odstawiać i uciekać, przy okazji nieokazywać szacunku. Emocje ponoszą, to wie każdy, ale każdy płaci swoją cenę.
Mam zamiar jednak zrobić prawo jazdy. To taki cel. Chcę po prostu umieć, a w tych czasach ta umiejetność jest potrzebna. W przyszłości może mi się przydać. Nie wiem, co będzie, nikt nie wie ale przewidzieć można. Horyzonty!
Wczoraj zrobiłem zakupy na kilkanaście dni, później poszedłem z bratem i krzyśkiem na basen, siłkę i do sauny. Trzeba o siebie dbać. Chcę czuć się dobrze w swoim ciele. Wiadomo, każdy ma jakiś tam kompleks, który dla większości jest śmieszny. Wystarczy komuś powiedzieć i zaprzeczy, bo my widzimy się inaczej, tak subiektywnie, a inni patrzą wg gustu. To także potwierdzenie tego, że warto najpierw zaakceptować siebie i chcieć dbać, jak tylko się da. Nie musimy i nie będziemy się podobali każdemu. Dbałość wpływa korzystnie na relacje, jak i życie. To tylko moje spostrzeżenia. Myśl za myślą. Samo się tworzy. Rozświetlam sobie drogę.
Chcę już ten tatuaż! Pisałem o nim w poprzednim wpisie.
Udanego dnia!
Cisza ogarnia mnie. Jestem w transie. Buduję drogę przyszłości. Wędruję, jedni się liczą, inni już nie. Nikt nie zmieni mojego świata. To ja w nim panuję. Ja odpowiadam za swoje i nikt nie będzie mnie rozliczał. Sam wyciągam wnioski, mam honor i potrafię być na tyle samokrytycznie, a sumienie samo pokazuje mi, co zmieniać, nie powtarzać.
Założyłem w końcu instagrama, tam więcej zdjęć:
MaksRutkowski
CZAS NA SPOTKANIE!
Data: 26.10 Miejsce: Stary Browar.
Więcej info w przyszłym tygodniu.
Tutaj możesz mi zadać swoje pytanie (nawet anonimowo)
http://ask.fm/MaksRutkowskiOfficial