A gdyby faktycznie odstawić za jakiś czas edukacje i zająć się tylko życiem? Dla mnie szkoła nie jest tak potrzebna do życia oraz nie wnosi żadnych wartości, uczyłem się i uczę przedmiotów, których nie wykorzystam w przyszłości, bo wiem czym chce się zajmować. Przecież tu chodzi o rozwój indywidualny. Moim planem na życie jest życie i korzystanie z dnia, nawet jak mam dość ludzi. Bycie szczęśliwym poprzez poznawanie świata, a nie przejmowanie się pracą, która zajmuje mi tylko czas i problemami. Nie jestem typowym obywatelem, człowiekiem który będzie żył, bo musi. Nie! Ja nic nie muszę i na tym polega moje uczucie wolności. Ja po prostu chcę być szczęśliwy, tak jak teraz albo i kiedyś bardziej. Kiedyś edukacja szkolna była najważniejsza. Nie nauka życia. Szkoła nigdy nas albo i tylko mnie, nigdy nie uczyła wartościowych rzeczy. Fakt, że znanie historii i własnego języka, plus podstaw jest ważne, ale chyba wiadomo o co mi chodzi. Wiecej czasu mogłaby szkoła poświecić na naukę o człowieku, problemach, o tym byśmy dobie radzili na co dzień. Ja mam 20 lat i znam swoje cele. Praca jest potrzebna, bo np. pieniądze są potrzebne w jakimś stopniu by mieć co jeść itd. Można zapewnić sobie sporo przyjemności materialnych. Znajda się osoby myślące, że za pieniądze można mieć wszystko - nie można. Nie można kupić prawdziwego uczucia; szczęścia, miłości i przyjaźni.
Po co mi papierek, po co mam tracić czas? Młodość nie wieczność. Teraz mam idealny czas by zapewnić sobie wolność i utrzymać euforię, która napędza mnie do tego, by iść na przód. Każdy ma inne kryteria, horyzonty, ideologie prowadzące nas przez trudne momenty. Bo nie jest łatwo, ale nie jest aż tak trudno, by nie dać sobie samemu rady. Niby chodzi o wytrzymałość naszej psychiki, ale wydaje mi się i w sumie to jestem przekonany, z własnego i cudzego doświadczenia, że ważne jest rozumienie i chęć rozumienia, inaczej wszystko trafi szlak, a potem tylko od nowa. Jeżeli rozumiemy i staramy się, to mamy więcej możliwości. Droga nie jest taka, jak kiedyś. Zawsze się ona zmienia i daje nam nowe niespodzianki, które niekoniecznie są pozytywne, ale za to więcej poznajemy. Wszystko się zmienia; ludzie, mista, świat, poglądy, cele i inne wartości, które kształtują swoje "ja". To też powód by dawać sobie szansę i nie poddawać się, upadać ale wstawać i mając za sobą pewne sytuacje, kontynuować lub zmieniać ścieżkę, ponieważ jest ich wiele lecz nie wszystkie zauważa nasz rozum. Wprawa. Warto skupiać się na swoich kluczach do drzwi. Nie trudno je zgubić przez skupianie się na próbie skradniecia kluczy innych bądź ogólnym zawracaniu uwagi na tych, którzy chcą nam zaszkodzić. Nic nie sprawia takiej radości , jak zadbane życie. Z roku na rok wydaje mi się, że czas leci szybciej niż wcześniej. Cieszę się z małych rzeczy, z tego że mogę jeszcze żyć, tak jakby jutra miałoby nie być.
Tatuaż dzisiaj nie wyszedł, tatuazystka musi znaleźć termin bo mega mi na nim zależy. Dobranoc
Założyłem w końcu instagrama, tam więcej zdjęć:
MaksRutkowski
26 Października zlot w Poznaniu, zapraszam chętnych.
Godzina i miejsce jeszcze podam tutaj lub na facebooku.
Tutaj możesz mi zadać swoje pytanie (nawet anonimowo)
http://ask.fm/MaksRutkowskiOfficial