NIE JEST ŹLE, ALE NIE O TO MI CHODZIŁO !
Obudziłam się lekko popołudniu.. pierwsze co zrobiłam to szybko się rozebrałam i wskoczyłam na wagę. Sukces ! Schudłam kilo ! Porażka.. chciałam schudnąć dwa. Jednak i tak dalej się napalam i w tym tygodniu biorę się w garść. Jest 58 kg, za tydzień w niedzielę ma być 56. Oby się udało !
Bilans na dziś:
ś - nic
II ś - nic
odbiad - kawałek z piersi z kurczaka smażony, pół gotowanego ziemniaka, przed obiadem trochę sałatki ok. 300 kcal
podwiecz. - otręby z jogurtem i rodzynkami, kawa ok. 300 kcal
kolacja - nic
razem: 600 kcal
Ćwiczenia z dziś później dopiszę, bo jeszcze nic nie zrobiłam :< Lenię się w łóżku i jest dobrze xD
Zaraz będzie trzeba się zbierać pobiegać.
Trzymajcie się laski ! :*