Wiem, wiem...
zastój...
Ale jak można pisać gdy serce niespokojne....
ma ochotę powiedzieć coś nie tylko pomiędzy wierszami...
A ludzie... nie przywykli do widoku serca na dłoni..
Myśląć, że to atrapa nie chcieli by pojąć drogą najprostszą z możliwych, że ktoś po prostu chciał otworzyć się, tak odgłębnie, tak dobitnie, tak ponadprzeciętnie... Serce może zrozumieć tylko drugie serce... więc pozostało by nie zrozumiane...
Bo czy ktoś odważyłby się wyciągnąć swoje?
"Dwa serca trzeba, dwa serca trzeba,
trzeba mieć 2 serca,
ukryte w piersi i na dłoniach..
Ja bez Ciebie żyć nie mogę
dwa serca mam u twoich bram..
Tęsknota cicha i cierpliwa"
życie z sercem nie jest łatwe..
o ile trudniej jest być człowiekiem niż nim nie być...
więc...
....
Bez koloru...
Ale nie bez wyrazu...
Bo czy te oczy mogą kłamać?
I czy mogą przegrać?
Czy potrafią walczyć?
Oczy są zwierciadłem duszy..