Cokolwiek się zacznie, kiedyś się skończy.Ostatnio zrozumiałam, że cokolwiek się zacznie, gdzieś w przyszłości ma swój koniec.
Dziecko się urodzi, ale za jakiś czas umrze.Jest zima, ale niedługo wiosna.Do szkoły chodzimy przez pewien okres, a potem każdy wybiera swój kierunek.Noc się pojawia, dzień przemija i miłość. ..Niestety.
Nie piszę tej notki "RoSStaŁ@m Siem Z Moim K0FF@n!eM"
bo po prostu.. szkoda. Szkoda mi tego, że coś się kiedyś kończy.
Coś we mnie umarło, ale zarazem i coś się narodziło
pewien rozdział w moim życiu się skończył, teraz mogę mieć tylko nadzieję, że jakiś nowy się zacznie..
i nie pocieszajcie mnie,ale trzymajcie za mnie kciuki, żeby udało mi się zacząć wszystko od nowa.