Kolejna piękna.
Jestem gruba.Wyglądam okropnie, chowam się w za dużych ciuchach. Kiedyś założę przylegające do ciała ubrania. Ale to za siedem kilo.
Mój chłopak mnie zajebie, przecież znamy swoje ciała na pamięć, on zauważy każdy schudnięty kilogram.
Co mam zrobić? Bycie piękną kontra związek. Czemu jedno wyklucza drugie, do chuja pana.
1. dzień baletnicy.
15 minut hula hop.
Będę miała średnią 4,8 lub 4,9. Zapierdal jest aktualnie, nie ma czasu na nic.