Kociak znalazł dom.
Trzeba się jeszcze dogadać z koleżanką, kiedy go odbierze i tyle.
Cieszy mnie taki przebieg wydarzeń, lubię szczęśliwe zakończenia.
Wczoraj przyszedł fotelik.
Od razu go zamontowalismy i wyruszyliśmy w pierwszą wyprawę rowerową...
Tomuś był w 7 niebie!
Przez cała drogę cieszył się i pokazywał paluszkiem na mijane drzewa, łąki, pola, ludzi i zwierzęta! :)
Gdy tylko się obudzi znów wybieramy się na wyprawę rowerową :)
Miłego!
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.