Paweł w Teresie zakochany po uszy,
tak, że o mało nie stracił duszy.
Ale ona do męża szybko wróciła,
z nim mieszkanie wspólne dzieliła.
A Paweł z Madzią układał związek
i zdał maturę, bo to obowiązek.
W końcu wszystko się rozleciało,
tak jak każde z nich tego chciało.
Bali się jednak reszty rodziny,
czy nie wyprowadzą ich w maliny.
Ale jakoś dobrze się stało,
Maryśce się wszystko spodobało.
Oznajmiła, że miłość to skarb,
tak jak wielbłąd musi mieć garb!!
[i]No i od tej pory są razem .. czyż to nie piękne? :P[/i]
[b]kolejny kolażyk niebawem :) ale już porządniejszy od tego :) [/b]
a komentarzy było od nas mało, gdyż jednej z nas na pb brakowało :)