Że też kiedyś miałem takie krótkie włosy xD Od ponad tygodnia nieprzerwanie siedzę we Wrocławiu. Jest ciekawie. Co prawda środki finansowe nie pozwalają mi na rozpustne życie, ale za wyżywienie mam więcej niż jedną zupkę dziennie :D. Powoli znowu przyzwyczaiłem się do spania przy tym całym hałasie, który ma miejsce na zewnątrz. W takim Zawidowie to po 22 tylko psom zdarzało się szczeknąć. No chyba że kończyły się balety, ale to raz w tygodniu. Odwiedziłem kilka starych lokali, zwiedziłem nowe. Na Wyspie śmiałem się i łapałem za głowę. A do tego dowiedziałem się, że jestem w ochronie Niukonu. Dobrze, że chociaż się dowiedziałem, skoro nikogo nie interesuje moje zdanie. Ale cóż, sala konsol jest bardzo rozbudowana oraz "klasyczna", a w nocy mam wolne :D. Kocham mój żołądek za udział we wspaniałym metabolizmie oraz za to, że nie protestuje jeśli na nim nie eksperymentuję :)