Dla takich widoków mogę zabić. Odzywa się ta wrażliwa część mnie. Ot, tak.
Zdjęcie zrobione z mojego balkonu wczoraj wieczorem. Bez jakiejkolwiek ingerencji photoshop'a bądź innego programu graficznego.
Dzisiejszy dzień zapowiada się... conajmniej ciekawie. Nawet jeżeli nie spędzę nocy w namiocie i do domu wrócę po 23. A o 3 przyjadę do was na rowerze *turlu*
"Fajkuś, Fajkuś wystaw różki..." - ktoś mnie bardzo irytuje.