photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LUTEGO 2013

Zmiany - III rozdział.

Przetarła oczy i powoli wyszła z pokoju. Miała na sobie stary, rozciągnięty dres i czuła jakby przejechał ją pociąg. Oczywiście, że wczoraj nie upiła się bo przecież kolejnego dnia musiała iść do szkoły. Na dole czekały na nią dziewczyny. One trzymały się dużo lepiej mimo tego iż zostały w klubie dużo dłużej niż ona. Oliwia podsunęła jej pod nos koszyczek z rogalikami.
- Dzień dobry Śpiochu! - uśmiechnęła się. - Nie wyglądasz zbyt ciekawie.
- Cześć. Jak zawsze miła i w dobrym humorze Oliwia. - wsunęła do ust czekoladowy smakołyk.
- Nie przejmuj się nią, ostatnio tak ma. - mruknęła Julia. Właśnie nalewała im sok do szklanek.
- Zauważyłam. - zaśmiała się lekko i sięgnęła po napój. Był pyszny i orzeźwił ją. - Pójdę się ogarnąć, za chwilę wracam.
- Dobrze, ale pośpiesz się bo się spóźnimy! - krzyknęła za nią przyjaciółka. Wiedziała doskonale, że zostało jej dosłownie kilka minut. Wiedziała też, że zaczynała od ekonomii i nie zamierzała się na nią spóźnić. Zdecydowanie nie lubiła być pytana przy całej klasie, co pani Richardsen często robiła ze spóźnialskimi. Nie chciała też narażać przyjaciółek na nieprzyjemności. Wciągnęła szybko cieliste rajstopy, zakolanówki, spódniczkę w kratę oraz białą koszulę. Na górę zarzuciła szary sweterek. Włosy związała w luźny kok i delikatnie podmalowała rzęsy. Zgarnęła torbę i zbiegła po schodach.
- Gotowe? - spojrzała na Oliwię i Julię, które od razu wstały i poszły za nią w kierunku windy. Wsiadły do niej i ze znudzeniem czekały aż przetransportuje je na dół. Miały pół godziny na dotarcie do szkoły, co było średnio wykonalne przy porannych korkach. Kierowca otworzył im drzwi do limuzyny i wpakowały się do niej.
- Jak było na imprezie? Podobało się Wam? - zagadnęła Marta.
- No jasne. Kiedy wyszliście, przyjęcie dopiero się rozkręciło. - Julia spojrzała w dal nieobecnym wzrokiem. Wiedziała co oznacza mina przyjaciółki i zdecydowanie żałowała, że tak szybko ulotnili się z Chuck'iem. Sięgnęła po kubek z kawą i zaczęła leniwie ją sączyć. Była ciepła i delikatnie parzyła jej podniebienie. Nie przeszkadzało jej to. Dziewczyny zajęły się przeglądaniem czasopism, które każdego ranka czekały na nie w schowku, więc ona wyjrzała przez okno. Udało im się dojechać pięć minut przed dzwonkiem. Uczniowie tłumnie wchodzili do szkoły. Kiedy wysiadły z samochodu, od razu dostrzegła swojego chłopaka. Stał oparty o swoją limuzynę i czekał na nią.
- Cześć Skarbie. - uśmiechnął się, objął ją jednym ramieniem i jednocześnie pocałował ją w czoło. - Wyspałaś się?
- Hej. Hm, tak. Chociaż chyba nie dostatecznie bo rano wyglądałam jakby przejechał mnie pociąg. - wybuchnęła śmiechem. Skierowali się do budynku razem z dziewczynami, kiedy zapanowało dość duże poruszenie. Odwrócili się zaciekawieni i dostrzegli jak z długiej i strasznie luksusowej limuzyny wysiada jakaś piękna dziewczyna. Wszyscy zamarli i zaczęli się jej przyglądać. Jak wszystkie uczennice Constance miała na sobie granatową spódniczkę. Do tego dobrała dłuższy, czarny sweterek i lekkie balerinki. Jej blond włosy były upięte w staranny kok, na czubku głowy. Kierowca podał jej torebkę i wmieszała się w tłum.
- Muszę lecieć. - Chuck pocałował Martę w czoło i szybko oddalił się w kiedynku swojej szkoły. - Zobaczymy się po zajęciach.
- Przyjedź po mnie. - krzyknęła za nim. Odwrócił się i uśmiechnął do niej, po czym przyśpieszył kroku. Marta wzruszyła ramionami i ruszyła do klasy. Przy wejściu zaczepiła ją Sabrina.
- Cześć piękna! - uśmiechnęła się.
- Cześć S. - objęła delikatnie przyjaciółkę. - Widziałaś tą dziewczynę, która przed chwilą przyjechała? Kto to jest?
- Oh... To Beatrice. Yhmm, cóż, wygląda na to, że wróciła.
- Kim ona jest, że wszyscy tak się jej kłaniają?! - uniosła pytająco brew. Prychnęła śmiechem. - Zachowuje się jak jakaś królowa.
- Cóż... Bo to jest królowa. A właściwie była królowa. Była królowa Manhattanu.

Dziewczyna weszła do klasy pewnym krokiem, rozejrzała się i zajęła miejsce pod oknem. Chyba nie obchodził jej fakt, że ktoś może tam siedzieć. Po prostu ona tak chciała i tak miało być. O ile Marta sprawowała swoje rządy sprawiedliwie i przyjaźnie, Beatrice może sprawować je po swojemu. Czy spodoba się to jej konkurentce?
Uważaj M. Wygląda na to, że możesz spaść z tronu tak szybko jak się na niego wspięłaś.

 

 

 

W końcu jest ! Myślałam, że dostanę szału! Cholerni specjaliści od internetu! Nie dość, że mam ferie i w końcu mogłabym coś więcej dodać i przede wszystkim chciałabym w końcu odpocząć od szkoły i poprzeglądać ulubione strony to nie... Oczywiście muszą być problemy z łączem. Myślałam, że wyjdę z siebie... Ileż idzie dzwonić do ' fachowców ' ?! Teraz czekamy tylko na zakończenie okresu umowy i koniecznie przenosimy się do kogoś innego. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie chociaż moja wina to nie jest... Postaram się jakoś nadrobić ten stracony czas.

Komentarze

fotoograficznaa Przecudne *.*
Kiedy będzie kolejna część ? :)
+ Udanych ferii ^^
18/02/2013 14:17:14
mietowax3 Mam nadzieję, że dzisiaj : )
18/02/2013 14:55:50
fotoograficznaa To bardzo dobrze :)
Dziękuję ;*
18/02/2013 14:56:19

Informacje o mietowax3


Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11