GdzieSąMojeKolczykiKu*wa

Jak w podpisie. Chodzę, klnę, wyzywam na czym świat stoi. No masakra. Na stole 50 sztuk pudełeczek, puzderek, kuferków i tym podobnych "organizatorów" vel. "zaśmieciaczy" a kolczyki i bransoletki wisiorki i pierścionki i tak żyją w symbiozie... 
No to bum. Rozwiązaniem problemów wszelkich jest allegro. 
"organizator na biżuterie"
...
*brak wyników wyszukiwania dla hasła 'przecież tu kur*a nic nie ma!!!!"
...
no to google.
BINGO!
Po przejrzeniu kilkunastu stron odnalazłam inspirację. 
Potrzeba mi itemów jak:
-stara płyta
-dziurkacz
-coś na podstawę........myśli Eliza.... BINGO! butelka po mgiełce z AVONu
-Jak butelka to coś do ozdoby...searching results... stare materiały do robienia pisanek!

-Mamaaaaaa!!!!
-Hahahahah..... 
-Nie to nie,  sama se znajdę.

Znalazłam. :D

No to goł.
Pierwsze podejście do zrobienia dziury w płycie trwała 15 minut. Udało się, nie złamała się ale stawiała opór. Oddziurkowane elementy odstrzeliwały(nie wiem czy istnieje takie słowo) w dal i trzeba było je okiełznać ale i tak największym problemem okazało się to, że jak już bolec dziurkacza wbił się w płytę i ją przebił to w niej utknął. Zonk. Do oddzielenia płyty używałam pęsetki jako łoma i noża do podważenia.  Ogólnie walka była zacięta. Ale udało się zrobić 24 dziury. Mogłoby być więcej spokojnie ale bałam się że płyta będzie pękać. Więc dziur jest po 6 z przerwami szerokości mniej więcej takiej ze jeszcze 3 dziury by weszły. Aha. No przecież ten otworek w środku płyty też trzeba było poszerzyć bo by nie wszedł na gwint& nóż, pilnik do paznokci i wszystko na tyle żeby nie złamać płyty. Swoją drogą płyta ma całkiem sporą wytrzymałość  ;)

Z butelką też było wesoło. Wena twórcza była więc większym problemem było wbijać te szpileczki bez naparstka. Po pierwszych 3 stwierdziłam, że nie wyrobię i naszło mnie olśnienie. Pineska z kolorowym łepkiem da radę :D no i cekinek na szpileczkę, dźg pineską, dźg szpileczką& później już cekinek+szpileczka cekinek+szpileczka cekinek+szpileczka cekinek& dźg dźg dźg dźg dźg& itp. :P
Cały dzień mi na to zszedł. Od 11 do 17.30. z przerwą na siku. Eska Hity Nie tylko na czasie sobie gra a ja sobie dźgam tą butelkę J
Powiesiłam kolczyki na moim własnoręcznie zrobionym stojaczku w pudelkach na nowo poukładałam resztę biżuterii i teraz mam ich o połowę mniej. Jak to możliwe? Pozbyłam się tego, czego nie założyłam przez półtora roku ani razu ;)