No hej :)
Jednak żyję ;P
tochę mnie nie było.
A było to spowodowane "spełnianiem zawodowych aspiracji" w Strzałkowskim Lewku.
heh.
Pozwolę sobie po raz wtóry przytoczyć to co stworzyłam w jednym z ostatnich moich tygodni tam.
1. Jeśli w niedzielę wchodzisz do sklepu i pytasz czy wędlinka/mięsko/chlebek jest świeży- zostajesz okłamany na własne życzenie.
2.Nie, nie mamy tybetańskiej dyni w marynacie orzechowo-ziołowej z imbirem w słoiczku...
3. Wszelakie "małpindju" 'ohi" i 'nespłiki" nie znajdują się w naszej ofercie handlowej.
4. Jak prosisz o "Żubra" dam ci piwko (to sprzedaje najczęściej). Jeśli powiesz że chodziło ci o wódkę, ładnie przeproszę, podam ci wódkę Żubr. Jeśli nadal będziesz twierdzić, że to nie to, pomyślę chwile i podam ci Żubrówkę Białą. Jeśli nadal nie będziesz zadowolony podam Tobie i twojej "NoKu*waHeloł" minie ŻUBRÓWKĘ BISON GRASS, a w myślach wyśle cię do piekła i stu diabłów(czyli na zewnątrz :p).Oczywiście ze słodkim uśmieszkiem podając ci tą je*aną ŻUBRÓWKE BISON GRASS powiem, że "oj musiałam źle usłyszeć."
5. Jeśli chcesz piwko o 21.40 nie ma sprawy. Zapraszam, od wejścia do lodówki najkrótsza drogą. nie? Masz ochotę przejść się chipsami, zajrzeć w słodkie, zerknąć na mąkę, później pasztety i nabiał? I oczywiście nic nie wziąć? Z obornikiem pod butami? Nie ma sprawy! Właśnie tylko przez pół godziny jechałam na szczocie i kolejne pół na mopie.
Jeśli usłyszycie o morderstwie dokonanym gaśnicą w Lewiatanie- to ja!.
6. Hot-doga robi się 5 minut. Piecyk rozgrzewa się 10. A stygnie w 30. Piecyk na rano musi być czysty. By go umyć- musi być ostygnięty. Chcesz hot doga o 21.58? No sorry ku*wa ale, nie. Chyba,z e poczekasz do 22.30 i go umyjesz. Wtedy zrobię ci nawet 10 tych hot dogów.
hmmm. S a tez miłe akcje. Np kiedy pani pyta o wodę oraz gdy zakupy w lewusie robi... indianin
Ogólnie staram się być miła i często jest to szczere. Bo taka już jestem. Ale w sytuacjach jak te powyżej, moje zdolności aktorskie są na poziomie exstra super forte.
Ogólnie było ok. Nie mniej nie więcej jak jedno proste ok. Nie wchodząc w szczegóły.
Pełna wigoru, energii i uśmiechu wróciłam na uczelnię, by przekonać się, że zaplanowwano dla nas całkiem przyzwoite przedmioty i ciekawe zajęcia więc jestem pro.
Postaram się dodawać teraz więcej notek, co by nie zapomnieć wielu rzeczy, które z pamięci ulatują a nie powinny. A zdjęcie tego posta podpowie co będę publikować ;)
Have a nice week and remember. I'm still on the parachute of happyness :)
Inni zdjęcia: Ja coooooooneZ przyjaciółką coooooooneNad morzem cooooooone;* cooooooone;) coooooooneJa cooooooone661. naginiiiNa tle jeziora coooooooneJa coooooooneMoja 18 cooooooone