Hmmm... co by tu powiedzieć... Po raz kolejny że duzo się dzieje?
no coż.
Taki lajf jak mawiała Pani V.
Ciężko wytrzymać tempo które narzuca przed sesyjne zaliczenie. Do tego pogoda masakryczna. Łyżwy zamiast butów mogłabym sobie kupić.
dobija mnie wstawanie 0 4.43 dobija mnie łażenie wszędzie po ciemku i wkurza mnie, że od jakiegoś czasu nie mogę patrzeć nigdzie indziej niż pod nogi.
No więc idąc na PeKaPe w Koninie napotkałam na..., OLABOGA!!! Odśnieżony, nie oblodzony kawałek chodnika.... No już normalnie chciałam pierdyknąć na kolana i glebe pierwszy raz od tygodni ujrzaną ucałować, ale pomyślałam sobie: Nie. Powiedzą że plagiat....(Pazura ;P)
Więc idę sobie i postanowiłam podnieść głowine i spojrzeć gdzieś indziej niż na chodnik (skoro już miałam taką możliwosć) i ujrzałam ten widok. czerwoną jażębinke przykrytą czapkami sniegu. Tak mnie to rozczuliło... Widok czegoś żywego, kolorowego w tym zimnym martwym zamrożonym szaro białym świecie... Postanowiłam zrobić zdjęcie a że do szkoły nie noszę aparatu to telefonem i wynik jest taki o.
Ale jest :D I się mnię podobuje :)
Nie lubię zimy. Nie lubię marznąć. Nie lubie sterty ciuchów która co rano czeka na mnie na fotelu. Nie lubię opóźnień pociagów. Nie lubie tego ze na dotykowym ekranie nie idzie pisać smsów w moich rękawiczkach.Wrr....
Ale już wiem co to: "Pajdocentryzm i didaskalocentryzm- oriętacja humanistyczna interpretatywna, strukturalna, funkcjonalna." i nawet zdałam z tego kolo (fuck yeahhhh :D )
Nie mam zadnych życiowych przemyśleń na ta chwilę.
Ale mam dużo zdjęć ;D
Więc będę się dzielić jak najcześciej.
Pozdrowienia od pierwszy raz od 3 tygodni wyspanej MeMyselfAndI94 :D
A no i tak mi się przypomniało że nie lubię także fałszywych gnojów :)