Nie idzie nic po mojej myśli, ale czy kiedyś tak w ogóle było?
Czy było kiedyś idealnie?
Chyba tylko wtedy, gdy byłam mała, a nawet jeśli, to i tak tego nie pamiętam.
Gdybym tylko miała swoją Babcię obok, gdyby tylko żyła, gdybym tylko mogła się jej wypłakać, gdybym chociaż się z Nią pożegnała.
Obiecać, obiecała.
Nie spełniła.
Bo tak naprawdę obietnice to jedno wielkie kłamstwo.
Na równi z tym: ,,Będę Cię kochać na zawsze."
Cudownie źle.
Wszyscy jesteśmy zakłamani; fałszywi.
Byliśmy i jesteśmy, i będziemy oszustami.
Nikim więcej.
Jesteśmy niszczycielami.
Niszczymy ludzkie marzenia, uczucia i emocje, które pozostały w niewielkiej grupie ludności.
Ona się zmniejsza, wciąż.
Wciskajmy sobie dalej nasze kity, a raczej to, co weszło nam już w nawyk "jest dobrze, pięknie, chce mi się żyć"
Gówno prawda.
a ja
spadam
będę po 17,
na pewno
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika memo99.