wczoraj 4 miesiące ;*
Nie mam pomysłu na żaden mądry wpis. Nie mam nawet żadnych zdjęć. Nie mam czasu zrobić nowych. Nie mam czasu szperać w starociach i wyszukiwać jakichś nadających się do publikacji. Tak bardzo już chcę czerwiec, tak bardzo już chcę nie myśleć o tym wszystkim, żyć beztrosko, cieszyć się słońcem i każdym nowym dniem. Jeszcze tyle wytrzymam, jakoś to trzeba dociągnąć do końca ;) W sumie, gdyby nie Pewien Pan, to nic by nie miało już sensu... A tak, to mam ochotę znów cały tydzień ciężko pracować aby znów nadszedł kolejny weekend ;)
Dziś tak krótko, wracam do roboty ;)
cause every breath that you will take
while you are sitting next to me
will bring life into my deepest hopes
;*