Nie wiem o co mi chodzi, niby czuję się ok, ale w środku siedzi we mnie takie dziwne coś, że nie wiem, o co temu czemuś chodzi. Mam zapał do roboty - to dobry znak. Ale widzę jakąś dziwną prawidłowość, że im dalej się posuwam, tym mniejszy widzę sens w tym, co robię. Może dokonuję złych wyborów? Ale to ja ich dokonuję, więc muszę teraz doprowadzić do końca to, co zaczęłam, obojętnie w jakiej formie. Chociaż nie, to nie może być obojętne, bo musi być forma tego jak najlepsza. No właśnie, musi, nie chcę tej presji, źle na mnie to wpływa. Bardziej sobie tylko uświadamiam, jak bardzo to wszystko jest pozbawione sensu. Już mam świadomość marności wobec rankingów i procentów i to jest chyba w tym wszystkim najgorsze. Właśnie ta świadomość bezradności, pomimo nakładu pracy. Chyba jednak dokonuję złych wyborów. Może w czymś innym mogłam odnaleźć drogę? Ale odnalazłam w tym. Jakaś to droga w końcu jest. Mam z niej zjazd na trzypasmową autostradę i na zwykłą drogę krajową. Jak zabraknie mi szczęścia, żeby zjechać na autostradę, bo będą zbyt duże korki, to zwykłą krajową też dojadę do celu. Może nie tak, jak bym do końca chciała, ale dojadę. To też dobra opcja, może nawet bezpieczniejsza, bo nie wymaga tak dużej prędkości. Każdy medal ma dwie strony i każda z nich jest dobra. Tymczasem wracam do uzupełniania paliwa ;)
I'm on the highway to hell
highway to hell
highway to hell
don't stop me
Inni zdjęcia: Typowa zabudowa. ezekh114Daleka droga bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24